Mój rzymski poranek
Późna wiosna piąta rano
gorąco nie mogłam spać
z tarasu podekscytowana
patrzyłam na Rzym
mało koloru dachy wieże
światło inne niż znałam
w cichym szumie budziło się
wieczne miasto
pobiegłam do ogrodu
owinięta togą prześcieradła
snułam się wśród cyprysów
jak dziwny duch
w zieleni poprzetykanej bielą
kamiennych rzeźb
ucałowałam różę odtrącona
pszczoła odleciała
gorąco nie mogłam spać
z tarasu podekscytowana
patrzyłam na Rzym
mało koloru dachy wieże
światło inne niż znałam
w cichym szumie budziło się
wieczne miasto
pobiegłam do ogrodu
owinięta togą prześcieradła
snułam się wśród cyprysów
jak dziwny duch
w zieleni poprzetykanej bielą
kamiennych rzeźb
ucałowałam różę odtrącona
pszczoła odleciała
My rating
My rating
@wiatr-w-oczy
tak, z pewnością się biedna zestresowała, a tak swoją drogą Wietrze... to mnie bardzo rozbawiłeś tym komentarzem, pozdrawiam serdecznie.Moja ocena
i tak dobrze, że nie ukąsiła... chyba przestraszyła się tego peplum z prześcieradła:)My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
czuje się atmosferę tego poranku ...Moja ocena
Bardzo malowniczy jest ten Twój poranek w Rzymie.