Rzeka kreśląca koryto nieskończoności

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 5


więc to był jeden dzień
z tych najcenniejszych dni,
który zawsze w te Upały Porywa Europę
w świat z Fabryk smutnych rewolucjonistów

Całuje twoją dłoń, madame
stanowiąc apelacyjnie Żywot diabłów polskich
dla Tragarzy cudzych wyobraźni
w Jednym pięknym mieście o rzece kreślącej koryto nieskończoności
wraz z Moją siostrą poetką i bratem truwerem
ze Stron pożółkłych
mając w sobie Narzędzia ze światła
i obok korytarze ciemni
nad wierchem łez z przepaścią na grani
gdzie Morze, pergamin i ty
udaremniam zamach na Śmierć w starym prochowcu

Wierszem, w którym autor grzecznie,
ale stanowczo uprasza liczne zastępy bliźnich
i na poczet wierszy łamie kości z liter,
aby go w dupę pocałowali



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: