(IPOGS, Freestyle) uparciuch
Osioł się uparł.
Chce owies, bez siania!
I chociaż jest upał
To je go od rana,
Nawet się mówi
Że w gardle mu stanie,
Lecz osioł go lubi
I jeść nie przestanie.
"Cóż zdrowie, cóż zdrowie,
Skoro taki on smaczny!"
W oślej przemowie
Brzmi ton dziwaczny,
I znamy powód,
Prosta to sprawa
I prosty dowod,
Choć nie zabawa.
Owies gardełko
Mu skleił wspaniale
I mówi ździebełko
Niezrozumiale.
Ale się uparł,
Chce owies oślina!
I mimo, że upał
To nadal go wcina.
Chce owies, bez siania!
I chociaż jest upał
To je go od rana,
Nawet się mówi
Że w gardle mu stanie,
Lecz osioł go lubi
I jeść nie przestanie.
"Cóż zdrowie, cóż zdrowie,
Skoro taki on smaczny!"
W oślej przemowie
Brzmi ton dziwaczny,
I znamy powód,
Prosta to sprawa
I prosty dowod,
Choć nie zabawa.
Owies gardełko
Mu skleił wspaniale
I mówi ździebełko
Niezrozumiale.
Ale się uparł,
Chce owies oślina!
I mimo, że upał
To nadal go wcina.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating