Ambasada dobrodziejstwa
Choć czasem w sercu smutek się panoszy,
a na policzkach łza pochmurność sieje,
to jednak we mnie, niczym w kropli rosy,
szczęście panuje i zadowolenie.
Pogodny nastrój jest lekarstwem duszy,
która nierzadko bywa poraniona.
Uśmiech na twarzy zatroskanie kruszy
i koi tęskność w matczynych ramionach.
Bo to są chwile usłane radością,
nadzieją w dobro drzemiące w człowieku.
Zaś piękne myśli, które usta wieszczą –
poezją życia na nieba wybiegu.
Zatem nich błogość w ludzkich oczach gości,
by dodać ciału letniej witalności.
Kasia Dominik
a na policzkach łza pochmurność sieje,
to jednak we mnie, niczym w kropli rosy,
szczęście panuje i zadowolenie.
Pogodny nastrój jest lekarstwem duszy,
która nierzadko bywa poraniona.
Uśmiech na twarzy zatroskanie kruszy
i koi tęskność w matczynych ramionach.
Bo to są chwile usłane radością,
nadzieją w dobro drzemiące w człowieku.
Zaś piękne myśli, które usta wieszczą –
poezją życia na nieba wybiegu.
Zatem nich błogość w ludzkich oczach gości,
by dodać ciału letniej witalności.
Kasia Dominik
My rating
My rating
My rating
My rating