Pod niebem van Gogha

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 2


Czas nieugięty, cierpki los –
nieprędkie ukojenie!
Chwilą minioną zwiędły kłos
w skibie chleba czerstwieje.

W leciwych dłoniach martwy tusz
gwiazd perlistością dzierga
poemat życia pośród róż –
nie zadrży nawet warga.

Jednak, gdy słońce wzejdzie gdzieś,
dzień rozpromieni niebo.
Plon obumarły będzie nieść
zmartwychwstałe trawy źdźbło.

A Ty człowiecze, odrzuć żal,
otrzep z kolan piach i wstań.
Uśmiechnij się, spojrzyj w dal,
tam ziemskiej wędrówki łan.

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
17.03.2024,  Anna Szemiel