Droga do przebycia

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 3


Zaginęli w sobie na zawsze razem
odpoczywają w pędzie gwiazd
kochankowie mrugnięcia powiek
świecąc dla siebie

zdane kolokwium z życia

mgła o poranku świadczy o mym wzburzeniu
gdy ci smutno, gdy ci źle

bo w Twoje życie weszło moje życie
więc zapobiegnij lawinie łez
więc zapobiegnij końcowi życia
więc zapobiegnij karze okoliczności zesłania sacrum

utratą – odnajdywanie
oblicze miłości wciąż
pełne westchnień

masz siłę w potędze entej
którą obrałaś za swój azyl
w całej arytmetyce

uczuć

choć tego nie wyliczysz
to w niezbadanych równaniach miłości
wszystkie logiczne

przyczyny wobec
powyższego jestem
dla Ciebie

nauczycielem i Mistrzem
oddechu i milczenia
w kwestiach naszego spotkania o północy

pod niebem
z poezji białej i czystej
jak nasza miłość

bogata w onomatopeje i metafory



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
15.01.2024,  Ula eM

My rating

My rating: