Chatka Na Kurzej Nóżce

author:  Wiesław Kala
5.0/5 | 1


No i wyszła z chatki ona
krążąc wściekle dookoła.
- Gdzie ta miotła się podziała
co dostałam od Wacława?!

W końcu w krzakach ją znalazła
i już na nią zaraz siadła.
Odpaliła silnik miotły
jak odpala się motocykl.

Pstryk palcami zapstrykała...
i się w skórę już ubrała.
Poleciała gdzieś do góry,
ponad lasem w ciemne chmury,
rzucać czary i zaklęcia.

Z gęstych krzaków stawia mury,
by nikt obcy tu nie węszył.
Bo gdy trafi na odmieńca,
ten go z chęcią będzie męczył.

W wiosce małej tuż pod lasem
słychać jak zapieje kogut,
wczesnym rankiem kilka razy
tak to bywa tu czasami.

Lecz nie zawsze słychać kury,
bo gdy księżyc świeci nocą
to las staje się ponury
i straszliwe bestie chodzą.

Takie tu prawa panują,
tego lasu tu pilnują
różne czary oraz siły.
Dobry człowieku,
bądź dla nich miły.



 
COMMENTS


My rating

My rating: