Obłoki malowane
Jadąc dzisiaj autobusem,
spojrzałem na obłoki
malowane w górze...
Był tam mały chłopiec,
który kopał piłkę.
Ale niezbyt długo,
tylko krótko.
Chwilkę potem
była tam dziewczynka,
co na lince w dłoni...
trzymała balonik.
Tuż obok dziewczynki
był piesek malutki,
taki wesolutki
z dużymi uszkami,
jak króliczek mały.
Były też i statki
co płyną po niebie,
z piracką banderą
strzelając do siebie.
Tylko szkoda trochę
że do pracy jadę,
bo pewnie już jutro,
te piękne obłoki
więcej nie zobaczę.
spojrzałem na obłoki
malowane w górze...
Był tam mały chłopiec,
który kopał piłkę.
Ale niezbyt długo,
tylko krótko.
Chwilkę potem
była tam dziewczynka,
co na lince w dłoni...
trzymała balonik.
Tuż obok dziewczynki
był piesek malutki,
taki wesolutki
z dużymi uszkami,
jak króliczek mały.
Były też i statki
co płyną po niebie,
z piracką banderą
strzelając do siebie.
Tylko szkoda trochę
że do pracy jadę,
bo pewnie już jutro,
te piękne obłoki
więcej nie zobaczę.
My rating
My rating
My rating