Anons
Przy kubku kakao
czytam wydrukowane imię
na jutrzejszym nekrologu:
Zrodzona z i dla
potrzeby ciepłych uczuć
zapadła się w sobie.
Zwykle najdłużej jest najkrócej
pomyślałam, więc
krechą półtorej tego co zwykle,
chybił trafił
podwielokrotność
wyszarpałam nocy dzień.
Umarliśmy oboje
– tylko mnie pochowano.
Kasia Dominik
czytam wydrukowane imię
na jutrzejszym nekrologu:
Zrodzona z i dla
potrzeby ciepłych uczuć
zapadła się w sobie.
Zwykle najdłużej jest najkrócej
pomyślałam, więc
krechą półtorej tego co zwykle,
chybił trafił
podwielokrotność
wyszarpałam nocy dzień.
Umarliśmy oboje
– tylko mnie pochowano.
Kasia Dominik
My rating
My rating
My rating
My rating