Dziecię kwiat

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 3


Dało się we znaki wejść literze
obwieścić cały alfabet
zgubić środkowy palec

na czole wypisane dobro odkąd sięgam pamięcią - niedopowiedzenie
rada była mym pospólstwem

a feralne zatrzymanie ciągu
budzi kontrowersje wokół trybunału stanu poezji

na którym westchnienia bzu
i senat wojennej pożogi
odczytuję z zegara słonecznego stan wrzenia serc

zlodowacenie w całej guberni, gdyż jej granice, tam gdzie my

ogniem łez pochopnie
z zadatkiem boskiej chwały
czynem dobrej woli z rozmysłem
neutralny smak wiosny
odłożoną puentą na przyszłe dzieje

dziecię kwiat

omylnie wypowiadasz się nt pór roku

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: