narodziny
drążąca z chłodu
który jeszcze wydobywa się
z popękanej ziemi
wstaję
jestem zdeterminowana
jak ten krokus przy bramie
zrzucam płaszcz
podziurawiony przez wrony
i spieszę pokłonić się królom bagien
który jeszcze wydobywa się
z popękanej ziemi
wstaję
jestem zdeterminowana
jak ten krokus przy bramie
zrzucam płaszcz
podziurawiony przez wrony
i spieszę pokłonić się królom bagien
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating