Suchą stopą przez rzekę

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 4


Nie wiem,
kiedy i jak ugrzęzłam
w skorumpowanych oczach śmierci.
O sekundę coraz bardziej martwa,
infekuję w ciało morfinę,
by nie czuć, że boli oznaka życia.

Na ołtarzu kapituły nieba składam
dzień za dniem, jak eksponat w gablocie.
Nie dla podziwu, lecz
dla uwiecznienia milczącego czasu,
stojącego nad stelą –
nerwowo przebiera palcami.

Wtórnik istnienia zapodziałam, gdy
podpisywałam ostatnią wolę
po drugiej stronie Styksu.

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: