bezwład
przebudzenie bez snu
wypełzają spod czaszki tropy
nieswoje myśli przyklejone
do ust
łatwiej być cudzym
szeptem przy sercu
dyrygowanym rytmem
we krwi
wdrukowane pod skórą
lepkie posłuszeństwo
mięso musi kochać dopóki
ma twarz
wypełzają spod czaszki tropy
nieswoje myśli przyklejone
do ust
łatwiej być cudzym
szeptem przy sercu
dyrygowanym rytmem
we krwi
wdrukowane pod skórą
lepkie posłuszeństwo
mięso musi kochać dopóki
ma twarz
Moja ocena
a co z duszą?...Moja ocena
ambiwalencja...:))Moja ocena
Jak zwykle wyszukane metafory.My rating
My rating
.
Dobry, niebanalny wiersz. PozdrawiamMy rating
My rating
My rating
:)
ciekawy układ...My rating
My rating