Pytasz mnie o wczorajsze poziomki | version: 26.07.2014 16:36
Pytasz mnie o wczorajsze poziomki.
Nie pamiętam smaku, spłynął z ust.
Wpisał się w kwadrat
drewnianej ramki.
Przyspieszone tykanie spokojnieje.
Na wskazówkach zegara
zaczepione było.
Teraz zbieram
w pistacjowe wazony.
Na szklanej półce w domu
z tarasem na południe.
Z dystansem patrzę na drogę
pełną niedoszłych historii.
Świty trzymam w dłoniach
przez cały dzień.
Po wieczory, gdy noc
układa do snu.
Czasem pachnie w nim poziomkami.
Może z będzie jeszcze?
Nie pamiętam smaku, spłynął z ust.
Wpisał się w kwadrat
drewnianej ramki.
Przyspieszone tykanie spokojnieje.
Na wskazówkach zegara
zaczepione było.
Teraz zbieram
w pistacjowe wazony.
Na szklanej półce w domu
z tarasem na południe.
Z dystansem patrzę na drogę
pełną niedoszłych historii.
Świty trzymam w dłoniach
przez cały dzień.
Po wieczory, gdy noc
układa do snu.
Czasem pachnie w nim poziomkami.
Może z będzie jeszcze?
Poem versions
- 26.07.2014 18:12
- 26.07.2014 16:36
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating