Mój dom był dojrzewalnią | version: 1.02.2014 13:26

author: Malwina
4.9/5 | 12


Starzeje się, bo więcej zauważam,
choć obowiązków nadal bez liku.
Wychodząc z domu przystaję chwilę.
Popatrzę na dom, ogród,
jak gdybym ostatni raz miała widzieć.
Za furtką biorę głębszy wdech.
Mam wówczas wrażenie,
że płuca większą pojemność mają,
bo ciało przygotowane do lotu w nowy dzień.
Skrzydła rozpościeram,
choćbym miała dokonać czegoś nowego.

Natomiast powracając,
po całym dniu
już stojąc przy garderobie
znów się rozglądam, a właściwie przyglądam.
Przedmiotom, które znam. W detalach na pamięć,
meblom, kwiatom na parapecie
i zdejmując płaszcz mówię do siebie
kocham to miejsce...

Chyba to samo czuje kanarek
w klatce z otwartymi drzwiczkami.

Poem versions

 
COMMENTS


@

tak, Tomek...od jajka to ja też śmiało mogę powiedzieć.....czyli od zamążpójścia :))
05.02.2014,  Malwina

My rating

My rating:  

Moja ocena

Kanarek jest przyzwyczajony do klatki od jajka:)
Ale wiersz ładny. Podoba mi się
My rating:  

My rating

My rating:  
02.02.2014,  renee

My rating

My rating:  
01.02.2014,  zdzisław

My rating

My rating:  
01.02.2014,  kate

My rating

My rating:  
01.02.2014,  Asia Kula

@

Iw to była proza, jest to wyjęte z opowiadania, ale skróciłam i traktuję jako prozę poetycką.
Pozdrawiam również :)
01.02.2014,  Malwina

Moja ocena

poprawiałabym nadal...jak dla mnie, jeszcze deczko za bardzo opisowo.
pozdrawiam Malwa :)
My rating:  

My rating

My rating:  

@batuda

Stasiu bardzo dziękuję...

Jeszcze dopracuję go,
po czasie widzę mankamenty...
byłam ciekawa odbioru...
Przemyślę ....
01.02.2014,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
01.02.2014,  batuda

@

Starzeje się, bo więcej zauważam,...slusznie ...............
Chyba to samo czuje kanarek w klatce
z otwartymi drzwiczkami .................. to sie mi bardzo podobalo
01.02.2014,  batuda

My rating

My rating:  
01.02.2014,  A.L.

My rating

My rating:  
01.02.2014,  mroźny