U DRZWI DÉJÀ VU | version: 13.09.2013 06:13
KRZYSZTOF றARIA SZARSZEWSKI
……………………………………………………
KTOŚ KIEDYŚ ŚNIŁ DRZWI DÉJÀ VU
Poza percepcją, sen się śni ?
Bez ruchu stałem w progach twych… niedootwartych drzwi
Podeszłaś cicho, uchyliłaś mi
W ciepłym odcieniu woal drzwi… bon amoureux écru
Skinęłaś czułym gestem i…
Podałaś dłonie, zaprosiłaś by… śmy po tęczy do alkowy szli
To być nie mogło senne déjà vu ?
Znów swym mnie uczyniłaś ty… szeptem petite à Belami
Nie chcę się ocknąć… Mon Cheri
W wieczności cień, w mgły śnień écru… razem będziemy szli
Samotnia ……………………………………………………………… 3O. O8. '13
……………………………………………………
KTOŚ KIEDYŚ ŚNIŁ DRZWI DÉJÀ VU
Poza percepcją, sen się śni ?
Bez ruchu stałem w progach twych… niedootwartych drzwi
Podeszłaś cicho, uchyliłaś mi
W ciepłym odcieniu woal drzwi… bon amoureux écru
Skinęłaś czułym gestem i…
Podałaś dłonie, zaprosiłaś by… śmy po tęczy do alkowy szli
To być nie mogło senne déjà vu ?
Znów swym mnie uczyniłaś ty… szeptem petite à Belami
Nie chcę się ocknąć… Mon Cheri
W wieczności cień, w mgły śnień écru… razem będziemy szli
Samotnia ……………………………………………………………… 3O. O8. '13
Poem versions
- 7.08.2022 14:13
- 18.03.2021 19:15
- 25.09.2013 12:36
- 25.09.2013 12:36
- 13.09.2013 06:13
- 12.09.2013 13:38
My rating
My rating
My rating