Lody, lody.... | version: 17.06.2013 13:38
Z dala dobiegający dźwięk
wesołej muzyczki, poznaję
Lody
Już czuję ból w portfelu,
bo amatorów wielu
Malutkie stópki dobiegają,
wybierają
Szczęście w rączętach
Miły Pan się kłania ...pa, pa
bo ma koniec drogi
Stojąc tak, westchnęłam
wspominając refleksyjnie
marzycielsko-dziecinnie
Ech, kiedyś to było...
Dźwięk dobiegał z dzwoneczka
zawieszonego na malowanej budce
Była biało-błękitna
Powóz ciągnął biały konik
Woźnica jak z bajki
o Królewnie Śnieżce
a w okienku śliczna Pani
z uśmiechem anioła
I te kolory tęczy w kulkach
I ja mała, malusia
stojąca na paluszkach
w czerwonych lakierkach
ktoś podnoszący mnie bo ja... siama,
a w rączce ściskająca grosik
Do dziś słyszę nawoływanie
lody, lody.....,
wesołej muzyczki, poznaję
Lody
Już czuję ból w portfelu,
bo amatorów wielu
Malutkie stópki dobiegają,
wybierają
Szczęście w rączętach
Miły Pan się kłania ...pa, pa
bo ma koniec drogi
Stojąc tak, westchnęłam
wspominając refleksyjnie
marzycielsko-dziecinnie
Ech, kiedyś to było...
Dźwięk dobiegał z dzwoneczka
zawieszonego na malowanej budce
Była biało-błękitna
Powóz ciągnął biały konik
Woźnica jak z bajki
o Królewnie Śnieżce
a w okienku śliczna Pani
z uśmiechem anioła
I te kolory tęczy w kulkach
I ja mała, malusia
stojąca na paluszkach
w czerwonych lakierkach
ktoś podnoszący mnie bo ja... siama,
a w rączce ściskająca grosik
Do dziś słyszę nawoływanie
lody, lody.....,
Poem versions
- 17.06.2013 15:21
- 17.06.2013 15:20
- 17.06.2013 13:38
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@
dzięki :)My rating