W NIEISTNIENIACH NIJAKICH | version: 12.04.2013 22:09
KRZYSZTOF றARIA SZARSZEWSKI
……………………………………………………
W NIEISTNIENIACH NIJAKICH
Ktoś znikąd… o przeźroczyście bladej twarzy
Tajemniczy i genialnie dotyku wyzbyty
Potępieniec… nienazwany głosem ściszanym
W zakamarki twojej włamuje się duszy
Skrada klucze do zasobów czasu w zegarze
Wyczekiwanych pozbawia cię zdarzeń
Z tęsknot do chwil o barwach rozmaitych
Kwiatów o mistycznym odcieni bezmiarze
W nieistnieniach nijakich cicho skrywanych
Dotyka co dnia platońskie idee
On… złodziej co i czas okrada z miłości
Ktoś nazwał go dusz mesjaszem ?
Zazdrosny o wiatr rozwiewa hen za błękity
Rapsodie przemokniętego pięknem uczucia
Którego jak snu wciąż mało… i mało
Uczucia w egzystencji wplątanego zawiłości Z rozpostartymi skrzydłami marzeń
O jasnym wierszu płynącym w ciemności
Choćby z dłoni wyobraźni by zdało… by zdało
……………………………………………… O8. O4. '13
……………………………………………………
W NIEISTNIENIACH NIJAKICH
Ktoś znikąd… o przeźroczyście bladej twarzy
Tajemniczy i genialnie dotyku wyzbyty
Potępieniec… nienazwany głosem ściszanym
W zakamarki twojej włamuje się duszy
Skrada klucze do zasobów czasu w zegarze
Wyczekiwanych pozbawia cię zdarzeń
Z tęsknot do chwil o barwach rozmaitych
Kwiatów o mistycznym odcieni bezmiarze
W nieistnieniach nijakich cicho skrywanych
Dotyka co dnia platońskie idee
On… złodziej co i czas okrada z miłości
Ktoś nazwał go dusz mesjaszem ?
Zazdrosny o wiatr rozwiewa hen za błękity
Rapsodie przemokniętego pięknem uczucia
Którego jak snu wciąż mało… i mało
Uczucia w egzystencji wplątanego zawiłości Z rozpostartymi skrzydłami marzeń
O jasnym wierszu płynącym w ciemności
Choćby z dłoni wyobraźni by zdało… by zdało
……………………………………………… O8. O4. '13
Poem versions
- 10.10.2020 18:35
- 12.04.2013 22:10
- 12.04.2013 22:09
My rating
My rating
My rating
My rating