Tak ją pamiętałam | version: 25.01.2013 22:33
Zaplatała szpakowaty warkocz
Z tyłu głowy zwijała w kok
Spinała wsuwkami
Twarz obmywała zimna wodą
Mówiła że to dla zdrowia
Po czym
Spoglądała do lustra
Dłonią
przejeżdżała po policzkach i czole
Jakby
Chciała wyprostować zmarszczki
Uśmiechała się
Wypowiadała zawsze te same słowa
Stary już człowiek
Zmęczony
Twarz poorana
Ale schludnie
Trzeba zawsze wyglądać
Bez względu na wiek
Bo to
Podstawa
Mimo że nie używała pomadki
Pudru
Ani tuszu
Była zadbana starszą panią
Jedyne kosmetyki
Który dobrze znała
To była studzienna woda
Szampon i mydło
25 stycznia 2013
Z tyłu głowy zwijała w kok
Spinała wsuwkami
Twarz obmywała zimna wodą
Mówiła że to dla zdrowia
Po czym
Spoglądała do lustra
Dłonią
przejeżdżała po policzkach i czole
Jakby
Chciała wyprostować zmarszczki
Uśmiechała się
Wypowiadała zawsze te same słowa
Stary już człowiek
Zmęczony
Twarz poorana
Ale schludnie
Trzeba zawsze wyglądać
Bez względu na wiek
Bo to
Podstawa
Mimo że nie używała pomadki
Pudru
Ani tuszu
Była zadbana starszą panią
Jedyne kosmetyki
Który dobrze znała
To była studzienna woda
Szampon i mydło
25 stycznia 2013
Poem versions
- 25.01.2013 22:40
- 25.01.2013 22:33
My rating
My rating
Moja ocena
Moja ocenaMy rating
My rating