Spotkanie z innym - Kradzione | version: 15.09.2012 00:06
Lubię te spotkania blisko dziury w niebie
kiedy w głowie maciejkowy tętni zapach
oswojona sroka dziobem w trawie grzebie
szylkretowy kot skacze po dachach
Lubię gdy milczymy o tak wielu sprawach
mówić nic nie trzeba wystarczy spojrzenie
uroczyście cisi w lasu świętych nawach
przeżywamy spontaniczne dusz olśnienie
Lubię gdy czekanie staje się nieznośne
cały świat przestaje za nos nagle wodzić
wybujałe dalie boczą się zazdrosne
a ja idę raz kolejny się narodzić
Lubię gdy mnie witasz aż przyklęka nucąc
wiatr ciepły a zegar nie pogania sekund
nawet echo milczy dając wolne płucom
choć nie umie w ciszy żyć od wieków
Nie lubię gdy szepczesz żegnaj moja miła
chcę byś mnie zatrzymał
(wiem że nie powinnam)
w innym świecie miłość nasza by przeżyła
choć ty inny i ja bardzo inna
RC 13.09.2012
kiedy w głowie maciejkowy tętni zapach
oswojona sroka dziobem w trawie grzebie
szylkretowy kot skacze po dachach
Lubię gdy milczymy o tak wielu sprawach
mówić nic nie trzeba wystarczy spojrzenie
uroczyście cisi w lasu świętych nawach
przeżywamy spontaniczne dusz olśnienie
Lubię gdy czekanie staje się nieznośne
cały świat przestaje za nos nagle wodzić
wybujałe dalie boczą się zazdrosne
a ja idę raz kolejny się narodzić
Lubię gdy mnie witasz aż przyklęka nucąc
wiatr ciepły a zegar nie pogania sekund
nawet echo milczy dając wolne płucom
choć nie umie w ciszy żyć od wieków
Nie lubię gdy szepczesz żegnaj moja miła
chcę byś mnie zatrzymał
(wiem że nie powinnam)
w innym świecie miłość nasza by przeżyła
choć ty inny i ja bardzo inna
RC 13.09.2012
Poem versions
- 19.09.2012 00:19
- 15.09.2012 00:06
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating