Zmierzchem | version: 2.06.2020 09:33

author: Ula eM
5.0/5 | 2


A kiedy to wszystko minie
usiądę pod drzewem czereśni,
stopklatka - i zatrzymam czas.
Ptaki posłusznie
wstrzymają się w locie
w pół nuty pieśni,
w pół-trzpiocie radości,
w pół - pas de trois.

Rozedrga się jeszcze, ale tylko na chwilę
słońce, bo czerwieni
nie da się zatrzymać.
Rozbuchane wolnością
zanim dzień się odmieni
i wieczorem zaniknie w bladym pyle
gwiazd - świat ogarnie miłością.

A razem z ptakami zamilknie i gniew
i to, co niewypowiedziane.
Nienazwane,
zapomniane.
Tęskniłam od lat.
W półmroku rozproszy sie już ogłuchły zew
i cisza
ogarnie świat.

Nieruchomo, przez kontur liści
nieśmiało,
wróci to,
co być miało,
a co się nigdy nie ziści.


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
26.03.2022,  Ula eM

My rating

My rating:  
02.06.2020,  Dekameron