Bez odbioru. | version: 27.03.2019 18:19
Po raz tysięczny tłumaczę -
-próbuję zrozumieć.
Świat rozszczepił się, jakby był chory.
Dziwię się, nie płaczę.
Arka z góry Ararat
przegniła
i cóż, że w to nie wierzę.
Jakiś porządek, kij, co się ostał,
choć pozory.
Myśl, która się nie skończyła
wśród porzuconych w eterze.
Podpowiedz coś, Świecie !
Ale nażarty i rozproszony
milczy świat.
-próbuję zrozumieć.
Świat rozszczepił się, jakby był chory.
Dziwię się, nie płaczę.
Arka z góry Ararat
przegniła
i cóż, że w to nie wierzę.
Jakiś porządek, kij, co się ostał,
choć pozory.
Myśl, która się nie skończyła
wśród porzuconych w eterze.
Podpowiedz coś, Świecie !
Ale nażarty i rozproszony
milczy świat.
Poem versions
- 30.03.2019 09:43
- 27.03.2019 18:19
- 19.03.2019 02:14
- 18.03.2019 12:12
- 18.03.2019 12:05
My rating
My rating
My rating
My rating