czerwony autobus - linia nr 36 | version: 19.12.2018 12:24
łapczywe spojrzenia ściśnięte
jak sardynki w puszce
podskakiwały jak pchły po psach
podróżujących z właścicielami
od rurki u pułapu do uchwytu
nad twardym siedliskiem
dopychały się do tronu konduktora
z kasownikiem w ręku
otworami na bilecie robił przeciąg
złudnym nadzieją wyłapania
upragnionego błękitu oczu
kasował się kolejny dzień westchnień
licealistki
*
jak sardynki w puszce
podskakiwały jak pchły po psach
podróżujących z właścicielami
od rurki u pułapu do uchwytu
nad twardym siedliskiem
dopychały się do tronu konduktora
z kasownikiem w ręku
otworami na bilecie robił przeciąg
złudnym nadzieją wyłapania
upragnionego błękitu oczu
kasował się kolejny dzień westchnień
licealistki
*
Poem versions
- 20.12.2018 22:49
- 19.12.2018 12:32
- 19.12.2018 12:24
- 19.12.2018 12:18
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating