Zostań | version: 28.02.2018 03:16

author: Malwina
5.0/5 | 5


Znów wzrok obejmuje znienawidzoną
walizkę. Z detonatorem.
Intensywniej słyszę tykanie zegara.
Wyczuwalny szybszy oddech.
Bilet otulony plastikową kopertą
pokornie leży na stole. Razi.
Już czuję ten powiew.
Boski Wiatr - Kamikaze

Wsunę się pod twoje powieki.
Wplotę w zęby grzebienia.
Zaklęsnę we frottcie ręcznika.
Z klamką zawrę pakt; zaprzedam duszę.

Bez ciebie nie istnieję.

Poem versions

 
COMMENTS


@ Regino

Dziękuję.
01.03.2018,  Malwina

My rating

My rating:  

Moja ocena

świetny wiersz
My rating:  

@ Malwina

Absolutnie nie wymagam.
To ja mam 100 powodów.
:-)

@ Marku

Dla Ciebie mogę usunąć te wersy:))
28.02.2018,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
28.02.2018,  A.L.

Moja ocena

To pewnie ja nie wiem dlaczego.
I nie czuję.
Gdybym ja, to bez dwóch ostatnich wersów pierwszej zwrotki.
My rating: