Opowieści o odwadze | version: 19.02.2015 00:23
Nie ma opowieści o odwadze, bo dokąd ona nas prowadziła?
Z resztką pozostałych zmysłów hamujemy, bez zapiętych pasów
wypadając przez przednią szybę.
Lądując nie wiadomo, czy już na drodze do wolności, czy wieczności.
Przed nami rozpościera się potężny mur, ślepy zaułek drogi donikąd.
I dzięki! Naszemu skraju wytrzymałości, za wciśnięty hamulec tuż przed zderzeniem.
Zginęlibyśmy nienawidząc siebie.
Ten wypadek nas nie zjednoczy,
ale chociaż ocali,
byśmy samodzielnie mogli iść na przód.
Z resztką pozostałych zmysłów hamujemy, bez zapiętych pasów
wypadając przez przednią szybę.
Lądując nie wiadomo, czy już na drodze do wolności, czy wieczności.
Przed nami rozpościera się potężny mur, ślepy zaułek drogi donikąd.
I dzięki! Naszemu skraju wytrzymałości, za wciśnięty hamulec tuż przed zderzeniem.
Zginęlibyśmy nienawidząc siebie.
Ten wypadek nas nie zjednoczy,
ale chociaż ocali,
byśmy samodzielnie mogli iść na przód.
Poem versions
- 7.09.2016 00:05
- 19.02.2015 00:23
W środku...
...pudełka jest pomysł.Stwierdzamy to po odpakowaniu i wyrzuceniu papieru.
My rating
My rating