: - ))) | version: 9.01.2015 06:34
ktoś przepija wenę
ktoś z kloaki kracze
inni z rozsiedzenia
snują sny tułacze
przyklaskuję zgodnie
brzuchem po mankiecie
patrzę by wygodniej
rozsiąść się w tym świecie
ktoś sprzedaje siebie
ktoś kupuje ciało
innym z homofobii
porno pozostało
patrzę prosto w oczy
wszystkim (na ekranie)
a w gnieździe roboczym
prosto w oczy kłamię
ktoś walczy o pokój
rujnując dom cały
słowa innych w mroku
świętość budowały
wiem więcej niż trzeba
znam Marsa i Gobi
jeszcze z Ziemi Nieba
przecież nikt nie zrobił
ktoś, ponoć, był mądry
ktoś ma horyzonty
ja mam balkon z piętra
i swoje po(d)glądy
ktoś z kloaki kracze
inni z rozsiedzenia
snują sny tułacze
przyklaskuję zgodnie
brzuchem po mankiecie
patrzę by wygodniej
rozsiąść się w tym świecie
ktoś sprzedaje siebie
ktoś kupuje ciało
innym z homofobii
porno pozostało
patrzę prosto w oczy
wszystkim (na ekranie)
a w gnieździe roboczym
prosto w oczy kłamię
ktoś walczy o pokój
rujnując dom cały
słowa innych w mroku
świętość budowały
wiem więcej niż trzeba
znam Marsa i Gobi
jeszcze z Ziemi Nieba
przecież nikt nie zrobił
ktoś, ponoć, był mądry
ktoś ma horyzonty
ja mam balkon z piętra
i swoje po(d)glądy
Poem versions
- 27.04.2016 00:25
- 9.01.2015 06:34
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating