tatusiowie | version: 27.12.2015 19:01
gdy już włos siwieje w każdym miejscu
zostawiają święte żony i owoce w salaterkach
wyciągają wywłoki ze śmieciarki
parę węglowodanów bliżej ideału
za jedną setną
chwilę świetlną
plączą jak krokodyle
w domu spokojnej starości
omijają życiorysy jak zgniłe jajko
a śmieciarki odjechały na nowe wysypiska
zostawiają święte żony i owoce w salaterkach
wyciągają wywłoki ze śmieciarki
parę węglowodanów bliżej ideału
za jedną setną
chwilę świetlną
plączą jak krokodyle
w domu spokojnej starości
omijają życiorysy jak zgniłe jajko
a śmieciarki odjechały na nowe wysypiska
Poem versions
- 28.12.2015 22:31
- 27.12.2015 19:01
My rating
My rating
My rating