Półsenne miraże | version: 14.11.2015 23:56
Pragnienie wygrało z lękiem.
Dziś, moja bezsenność
w otuleniu.
Ułożeniem bioder
rozmawiamy z księżycem.
Nagły moment cielesnej niemocy
uświęcam westchnieniem.
Pełnia ciebie,
gęstnieje powietrze.
Zamykam oddech w butelce po winie.
Istniejesz.
Morgana Le Fay
uśmiecha się do mnie.
Dziś, moja bezsenność
w otuleniu.
Ułożeniem bioder
rozmawiamy z księżycem.
Nagły moment cielesnej niemocy
uświęcam westchnieniem.
Pełnia ciebie,
gęstnieje powietrze.
Zamykam oddech w butelce po winie.
Istniejesz.
Morgana Le Fay
uśmiecha się do mnie.
Poem versions
- 15.11.2015 08:18
- 14.11.2015 23:56
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Twoje niedopowiedzenia są genialne. Podziwiam i pozdrawiam.My rating
My rating
Moja ocena
ach, jak ja Ci zazdroszczę takiej nocy:))))bo wiem, o czym piszesz:))
My rating
...
aż nurkowałem w encyklopedii za tą Morganą ;)świetny!
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating