nadchodzi jesień | version: 23.08.2015 01:54
już zaglądasz przez uchylone drzwi
raz po raz sypniesz listkiem złotym
rześkim powietrzem przywitasz
mgłą do refleksji zmusisz
czasem deszczem skropisz choć
tego roku powściągliwie dozujesz
jabłka już umalowałaś purpurą i złotem
orzechy kompan słonko dogrzewa
bluszczom dokładasz bordowe cienie
astrom serwujesz paletą barw
a jarzębinie pozwalasz dzielić koralami
z wiatrem i słońcem czarujesz by się ukazać
w pełnej krasie w odpowiednim czasie
raz po raz sypniesz listkiem złotym
rześkim powietrzem przywitasz
mgłą do refleksji zmusisz
czasem deszczem skropisz choć
tego roku powściągliwie dozujesz
jabłka już umalowałaś purpurą i złotem
orzechy kompan słonko dogrzewa
bluszczom dokładasz bordowe cienie
astrom serwujesz paletą barw
a jarzębinie pozwalasz dzielić koralami
z wiatrem i słońcem czarujesz by się ukazać
w pełnej krasie w odpowiednim czasie
Poem versions
- 24.08.2015 19:12
- 23.08.2015 01:54
- 23.08.2015 01:20
My rating
My rating
*
....kompan słonko orzechy dogrzewa-tak przestawiłam...orzechy kompan słonko dogrzewa-tak było
Marku, racja, lepiej...inwersja
Dziękuję
@ Marku
a gdzie? bo nie mam pomysłu....Moja ocena
+ jakieś drobne roszadki jakieś drobne korekty.Przepraszam
Miało być pięć gwiazdek pomyliłem się.My rating
My rating
My rating
My rating