po co ta miłość | version: 4.05.2015 21:29

5.0/5 | 15


przyzwyczajam się do nieobecności
można rzec jestem na detoksie
jeszcze stawiam dwa talerzyki
dwie łyżeczki wyciągam z szuflady

drugiej herbaty już nie robię
wraca pamięć i chwyta za rękę
milczy dzwonek za drzwiami cisza
nie odurzę się twoją obecnością

skończyłam rozmowy z cieniem
ze zdjęciami w albumie i na ścianie
albumy schowałam na strychu
portrety zamieniłam na pejzaże

przyzwyczajam się do nieobecności
przegoniam natrętną nadzieję
nie pozwala zagoić się ranom
tłumaczę jej jestem na detoksie

Poem versions

 
COMMENTS


My rating

My rating:  
08.12.2020,  Ula eM

My rating

My rating:  
16.05.2015,  frymusna

My rating

My rating:  
11.05.2015,  ParaNormal

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.05.2015,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.05.2015,  A.L.

My rating

My rating:  

@ Beatrix

to, że jestem niestaranna i mimo wątpliwości nie sprawdziłam pisowni :-)

czy 'poco'

razem ma coś sugerować? Np. hiszańskie powoli, stopniowo
05.05.2015,  Beatrix

My rating

My rating:  
05.05.2015,  Beatrix

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.05.2015,  PIT

My rating

My rating:  
04.05.2015,  Arkadio

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: