Prekambr | version: 9.07.2011 09:54
nie przestanę pytać
skoro wciąż tak wiele
masz do powiedzenia
odbierając dajesz
obdarowując zabierasz
w równowadze
utrzymujesz krwioobieg
ciebie nic nie powstrzyma
nie znasz przeszkód
nie przestajesz
starsze od węgla
nawarstwiasz się
w La Brea
rosnąc i więdnąc
odradzasz się
brzemiennie
stale zadziwiasz
skoro wciąż tak wiele
masz do powiedzenia
odbierając dajesz
obdarowując zabierasz
w równowadze
utrzymujesz krwioobieg
ciebie nic nie powstrzyma
nie znasz przeszkód
nie przestajesz
starsze od węgla
nawarstwiasz się
w La Brea
rosnąc i więdnąc
odradzasz się
brzemiennie
stale zadziwiasz
Poem versions
- 10.07.2011 10:29
- 9.07.2011 09:54
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
stale zadziwiasz...:)Jestem zdziwiona...
...jak lekko czytała się to co napisałeś. Lekko i przyjemnie mimo że wyzwala różne emocje. "...W równowadze utrzymujesz krwioobieg...", co świadczy o tym, że są i chwile piękne i te, o których chyba zapomnieć byśmy chcieli. Naprawdę świetnie to ująłeś.Pozdrawiam i czekam na więcej :)
My rating
My rating
Moja ocena
Swietne:)))My rating
My rating
Moja ocena
stale zadziwiasz...Moja ocena
czyżby było w Tobiei zamiłowanie do paleontologii? ;)