Otworzę

Ktoś puka...pójdę otworzę,
choć...ktoś ze złym zamiarem może?
...jednak otworzę.
Podchodzę do ludzi z ufnością.
Wielu nazywa tę ufność"naiwnością",
ale są też tacy co zwą to"gołębim sercem".
Otworzę-nie żebym na coś liczyła
albo na kogoś czekała,
otworzę żebym wyrzutów nie miała
że kogoś w potrzebie zignorowałam.
Otworzę-tak już mam...
że każdemu rękę podam.
Bywa że się sparzę...
bo jedni za pomoc podziękują,
inni w zamian obgadują.
Tak czy owak otworzę.
Może tym razem
ot tak sobie ktoś zawita.
Wizyty bezinteresownie składane
to dla mnie radość niesmowita.
Miły gość,niespodziewany
wnosi w moją pustą nostalgię
pozytywne nastroju zmiany.