PO'TOMKU PROMETEUSZA
PO'TOMKU PROMETEUSZA
Po'tomku prawdy samotności Prometeusza
z zakrzywionego końca wszechświata
przymuszony człowieczeństwem
odcinasz się i wtapiasz w widok publiczny
procesami zachodzącymi w przyrodzie
wertujesz książkę skarg i wniosków
dni swoich… i nocy
nawet tych bez dat
Piszesz wiersze drżące w snach
przy blasku bliskiemu sercu Księżyca
aż do narodzenia świtu
wierząc, że poezja ratuje życia
beztroskich gwiazd
przed połyskującą lepkością zgiełku i pośpiechu
prozy nieba
i żądzą nieśmiertelności
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Toruń, 28 października '19
Po'tomku prawdy samotności Prometeusza
z zakrzywionego końca wszechświata
przymuszony człowieczeństwem
odcinasz się i wtapiasz w widok publiczny
procesami zachodzącymi w przyrodzie
wertujesz książkę skarg i wniosków
dni swoich… i nocy
nawet tych bez dat
Piszesz wiersze drżące w snach
przy blasku bliskiemu sercu Księżyca
aż do narodzenia świtu
wierząc, że poezja ratuje życia
beztroskich gwiazd
przed połyskującą lepkością zgiełku i pośpiechu
prozy nieba
i żądzą nieśmiertelności
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Toruń, 28 października '19
My rating
My rating