Twoja - moja i nasza jesień

author:  Przemysław Mańka
0.0/5 | 0


Spowalniam jak ta pora roku
w której dano mi się urodzić
- starość to nie smutek
gdy dziecko kocha
- starość nie wyrzeczenie
a dar gdy się wierzy w Boga
i mi autostradą i nam pędzącego życia
ze starością przywitać się będzie trzeba
gdzie nasze babcie – dziadkowie – mamy – tatowie
z tą samą balustradą się męczą
cóż – rodzimy się – odchodzimy
wspominamy – czasem zapominając
Tato – moja wartości - potęgo
Mamo – mój hamulcu na to co powiedzmy złe
spowalniam jak ta pora roku
gdzie powraca Gabriel – niż – anioł
w jesieni chłodnej i bezlistnej
urodziłem się…
pomiędzy Wielkimi datami
taki ze snu i w śnie
bez wyrzutów nie wątpiąc w Boga
w pełni przekonany za tobą A
moją – dzisiaj silną i pewną miłością



 
COMMENTS