Chwila to wieczność bez daty ważności
W przeddzień wieczności zliczę wszystkie chwile,
które sprawiły, że byłam szczęśliwa –
dech w piersiach wstrzymam i na wiersza niwie
rozpiszę myśli, by się w nie wsłuchiwać.
Spróbuję choćby i raz jeszcze jeden,
doznać emocji iście nie z tej ziemi.
Chwycić wiatr w dłonie, zbudzić się przed świtem,
zatańczyć w deszczu – czas dany docenić.
Upleść ze wspomnień uśmiechnięty wianek,
który założę na zmęczone skronią.
Dni przemilczane i słowa rozwiane,
schować pod sercem bijącym miarowo.
A kiedy przyjdzie minuta niechciana,
gdy Wszechmocny zawezwie me imię,
stanę przed Sądem, padnę na kolana
i szepnę cicho, że niebawem przyjdę.
Nim tak się stanie, zdążę przerachować
małe radości i wielkie nadzieje.
Zasadzić jabłoń, zacząć śnić od nowa
i poczuć wolność, nim kur znów zapieje.
Kasia Dominik
które sprawiły, że byłam szczęśliwa –
dech w piersiach wstrzymam i na wiersza niwie
rozpiszę myśli, by się w nie wsłuchiwać.
Spróbuję choćby i raz jeszcze jeden,
doznać emocji iście nie z tej ziemi.
Chwycić wiatr w dłonie, zbudzić się przed świtem,
zatańczyć w deszczu – czas dany docenić.
Upleść ze wspomnień uśmiechnięty wianek,
który założę na zmęczone skronią.
Dni przemilczane i słowa rozwiane,
schować pod sercem bijącym miarowo.
A kiedy przyjdzie minuta niechciana,
gdy Wszechmocny zawezwie me imię,
stanę przed Sądem, padnę na kolana
i szepnę cicho, że niebawem przyjdę.
Nim tak się stanie, zdążę przerachować
małe radości i wielkie nadzieje.
Zasadzić jabłoń, zacząć śnić od nowa
i poczuć wolność, nim kur znów zapieje.
Kasia Dominik
My rating