Zwyczajny wiersz sierpniowy
Słońce wznoszone
Na ramionach drzew
Bezwstydną czerwienią
Patrzy w nasze twarze
Zwrócone z nadzieją
W pół przymkniętych oczach
Do kuli ognia
Co przeszywa duszę
Sierpniowe promienie
Błyszczące przez liści
Zieloną pamięć
O minionej wiośnie
Strzelają nostalgii
Ulotną myślą
Iskrą wspomnienia
W szarość niepamięci
Na ramionach drzew
Bezwstydną czerwienią
Patrzy w nasze twarze
Zwrócone z nadzieją
W pół przymkniętych oczach
Do kuli ognia
Co przeszywa duszę
Sierpniowe promienie
Błyszczące przez liści
Zieloną pamięć
O minionej wiośnie
Strzelają nostalgii
Ulotną myślą
Iskrą wspomnienia
W szarość niepamięci
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating