Maluj mi
Czy zdołamy się zmieścić?
W tym,
gdzie nas niesie ręka dziecka
miarą barwy akwareli
z naszym wielkim bagażem
całym tłem
i podobieństwem
roztapia się wszystko niepewnie
rysujesz mi szkic
gdzie trzeba dojść
jak trzeba żyć
i tak nie skora
znów musisz oddychać
znów łapać powietrze
zanikać
a ja jak błazen
czasem zmuszony
mówić do ścian tych
choć odwróconych
i mówię to przecież
zawsze dosadnie
maluj mi życie
byle by ładnie!
W tym,
gdzie nas niesie ręka dziecka
miarą barwy akwareli
z naszym wielkim bagażem
całym tłem
i podobieństwem
roztapia się wszystko niepewnie
rysujesz mi szkic
gdzie trzeba dojść
jak trzeba żyć
i tak nie skora
znów musisz oddychać
znów łapać powietrze
zanikać
a ja jak błazen
czasem zmuszony
mówić do ścian tych
choć odwróconych
i mówię to przecież
zawsze dosadnie
maluj mi życie
byle by ładnie!
My rating
My rating
My rating