Cień
Kogo nosisz
na swoich ramionach
kiedy dusza wierzga
Miotasz się
pomiędzy stanami
szaleństwa a do upojenia
Kochasz nocy otchłanią
świtem zbrukany zanikasz
u progu naszej nadziei
rosą po policzku
Przed kim ciągle uciekasz
dopokąd ścieżki meandrują
a ja czekam siebie
Ciebie schyłku dnia
niemożliwego jutra
muzyki i tańca
na swoich ramionach
kiedy dusza wierzga
Miotasz się
pomiędzy stanami
szaleństwa a do upojenia
Kochasz nocy otchłanią
świtem zbrukany zanikasz
u progu naszej nadziei
rosą po policzku
Przed kim ciągle uciekasz
dopokąd ścieżki meandrują
a ja czekam siebie
Ciebie schyłku dnia
niemożliwego jutra
muzyki i tańca
My rating
My rating
My rating