Do góry nogami

author:  Czarek Płatak
4.2/5 | 4


Do góry nogami

Widziałem, jak pękło niebo
i wpadłem w jego otchłanie,
z wywróconymi do wewnątrz
oczami na łeb leciałem.

Ciało wypiłem, zjadłem krew,
wierciłem w brzuchu nicości
palcem, a z palca grzech jak dżem,
oblizywałem najsłodszy.

Trudno zapuścić korzenie
w rzece o wodzie pożółkłej,
nie było wtedy i wiem też,
że dzisiaj znów będzie jutrem.

Gdy ponieść daję się rzece,
mówisz, że tak jest niedobrze,
że płynąć to nie jest lecieć,
połykam oddech i tonę.



 
COMMENTS


@ Andrzej Malawski

Ja nic nie przesadzałem :)

To nie w moich siłach rzecz.

Pozdrawiam

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
06.07.2019,  Ula eM

nie wiem czy za dużo piwa

czy lekko nie przesadziłeś z formuła wiersza

ale toń, jak nie masz siły wzbic się ponadf powierzchnię

My rating

My rating:  

My rating

My rating: