W przeddzień

author:  Michalina Bielas
5.0/5 | 1


W przeddzień byłaś jeszcze moja
Niczym mokra wstążka
Przyszłaś
Z palca wysunęła się obrączka
Tkliwym szeptem oznajmiłaś
Już nie jestem Twoja

W przeddzień byłaś jeszcze moja
Niczym omdlała sarna
Przyszłaś
Ogniem paliła się źrenica czarna
Jednym gestem oznajmiłaś
Już nie jestem Twoja

W przeddzień byłaś jeszcze moja
Niczym wiart poranny
Poszłaś
Już czekają inne panny
Niech w bezdennych wodach
Utonie twa kobieca głupota



 
COMMENTS


My rating

My rating: