Sonet na całą mękę Pańską
Wielkiej miłości i nieogarnionej
Tryumf, czy piekła łupy, czy mogiły
Zawisnej śmierci, czy niebieskiej siły
Są cudem męki, co zniósł Bóg wcielony?
Moc, myśl, żal, strach, pot, krew, sen zwyciężony,
Zdrada, powrozy, łzy, sąd i niemiły
Twarzy policzek, i rózgi, co biły,
Słup, cierń, krzyż, gwóźdź, żółć i bok otworzony
Są to dobroci dary, a nie męki,
Nie dary, ale łaski źrzódła żywe,
Nie źrzódła, ale boskie cuda ręki,
Tej ręki, co nam zbawienie szczęśliwe
Z swych ran wylała, za które niech dzięki
Oddaje-ć serce, o dobro prawdziwe!
Tryumf, czy piekła łupy, czy mogiły
Zawisnej śmierci, czy niebieskiej siły
Są cudem męki, co zniósł Bóg wcielony?
Moc, myśl, żal, strach, pot, krew, sen zwyciężony,
Zdrada, powrozy, łzy, sąd i niemiły
Twarzy policzek, i rózgi, co biły,
Słup, cierń, krzyż, gwóźdź, żółć i bok otworzony
Są to dobroci dary, a nie męki,
Nie dary, ale łaski źrzódła żywe,
Nie źrzódła, ale boskie cuda ręki,
Tej ręki, co nam zbawienie szczęśliwe
Z swych ran wylała, za które niech dzięki
Oddaje-ć serce, o dobro prawdziwe!
COMMENTS
ADD COMMENT