Z wiarą przez życie w stronę nieba
Gdy pod powieką niepewność się mości,
a za zakrętem grzech pierwotny czeka,
ludzkie sumienie zmierza do nicości
tam, gdzie ma źródło wątpliwości rzeka.
Wiara i miłość z nadzieją pospołu,
winny być tarczą chroniącą od złego.
Przeto modlitwę odmawia niewielu,
błagalnym wzrokiem spoglądając w niebo.
Drzewa bywają skarbnicą mądrości,
wiatr zaś heroldem Przenajświętszej Trójcy,
lecz tylko człowiek prawdę w sobie nosi –
Gwiazdę Poranną, która nocą iskrzy.
Dlatego łatwiej iść z Bogiem przez życie,
Ducha Świętego prosić o natchnienie.
Klękać pod krzyżem na Golgoty szczycie
i kark pochylić, nim kur znów zapieje.
Wówczas zanikną piekielne podszepty,
oko kusego przestanie świdrować.
Ufność przemówi: Bądź nam pozdrowiony,
Nazarejczyku ¬– Tyś nasza ostoja.
Kasia Dominik
a za zakrętem grzech pierwotny czeka,
ludzkie sumienie zmierza do nicości
tam, gdzie ma źródło wątpliwości rzeka.
Wiara i miłość z nadzieją pospołu,
winny być tarczą chroniącą od złego.
Przeto modlitwę odmawia niewielu,
błagalnym wzrokiem spoglądając w niebo.
Drzewa bywają skarbnicą mądrości,
wiatr zaś heroldem Przenajświętszej Trójcy,
lecz tylko człowiek prawdę w sobie nosi –
Gwiazdę Poranną, która nocą iskrzy.
Dlatego łatwiej iść z Bogiem przez życie,
Ducha Świętego prosić o natchnienie.
Klękać pod krzyżem na Golgoty szczycie
i kark pochylić, nim kur znów zapieje.
Wówczas zanikną piekielne podszepty,
oko kusego przestanie świdrować.
Ufność przemówi: Bądź nam pozdrowiony,
Nazarejczyku ¬– Tyś nasza ostoja.
Kasia Dominik
My rating