Zmartwychwstanie Wielkopolski
Siermiężny mróz spowijał ziemię,
kiedy Wielkopolanie chwycili za broń,
by Ojczyzny skrawek ocalić
ze szponów zaborcy.
Rychło ruszyli z widłami,
bagnetami, z modlitwą na ustach
siejąc pogrom w szeregach wroga.
Taczak, Muśnicki ramię w ramię
z Paluchem, Hulewiczem i Wyskota-Zakrzewskim
nawoływali: „Nie należy dłużej czekać”
i nie czekali – walczyli.
Dziewięć Okręgów Wojskowych
niczym dziewięć kręgów
piekła Dantego, udowodniło, że:
„Ty, który wchodzisz, żegnaj się z nadzieją”.
I pożegnała się Republika Weimarska z Wielkopolską,
która po latach niewoli z martwych wstała
wracając w ramiona matczynej Polski.
Kasia Dominik
kiedy Wielkopolanie chwycili za broń,
by Ojczyzny skrawek ocalić
ze szponów zaborcy.
Rychło ruszyli z widłami,
bagnetami, z modlitwą na ustach
siejąc pogrom w szeregach wroga.
Taczak, Muśnicki ramię w ramię
z Paluchem, Hulewiczem i Wyskota-Zakrzewskim
nawoływali: „Nie należy dłużej czekać”
i nie czekali – walczyli.
Dziewięć Okręgów Wojskowych
niczym dziewięć kręgów
piekła Dantego, udowodniło, że:
„Ty, który wchodzisz, żegnaj się z nadzieją”.
I pożegnała się Republika Weimarska z Wielkopolską,
która po latach niewoli z martwych wstała
wracając w ramiona matczynej Polski.
Kasia Dominik
My rating