Tak jest rzeczywiście od trzech lat. Nie znałam tego pięknego miasta, aż do czasu pierwszej wizyty związanej z konferencją naukową, w której brałam czynny udział. Jej pokłosiem jest jedna z moich publikacji naukowych. Zachwyciłam się miastem i serdecznością ludzi, których tam spotkałam. Po pół roku była kolejna konferencja i kolejny artykuł w monografii. Podczas tej drugiej spotkałam wyjątkowego człowieka, który stał się w jakimś stopniu moim przewodnikiem duchowym. Powróciłam do Lublina kolejny raz, ale już prywatnie, aby zamknąć i rozpocząć pewien etap nie tylko intelektualny w moim życiu. Po roku od tamtego wydarzenia, kolejny raz Lublin stał mi się bliski. Tym razem za sprawą bardzo osobistą. Moje spotkanie z miastem zatoczyło swoisty krąg - nauka, duchowość, poezja, miłość. Tak, zgadzam się z przedmówcą "Lublin ma w sobie coś magicznego" :) Serdecznie witam...
Nie wiem, co mnie tu przyciągnęło, ale bardzo lubię Lublin. Byłam w tym mieście tylko dwa razy i zapamiętałam ten dziwny klimat i nastrój (coś z dawnego pisarstwa) tajemniczy, po prostu poezję//
Wszystkie drogi prowadzą do Lublina
Tak jest rzeczywiście od trzech lat. Nie znałam tego pięknego miasta, aż do czasu pierwszej wizyty związanej z konferencją naukową, w której brałam czynny udział. Jej pokłosiem jest jedna z moich publikacji naukowych. Zachwyciłam się miastem i serdecznością ludzi, których tam spotkałam. Po pół roku była kolejna konferencja i kolejny artykuł w monografii. Podczas tej drugiej spotkałam wyjątkowego człowieka, który stał się w jakimś stopniu moim przewodnikiem duchowym. Powróciłam do Lublina kolejny raz, ale już prywatnie, aby zamknąć i rozpocząć pewien etap nie tylko intelektualny w moim życiu. Po roku od tamtego wydarzenia, kolejny raz Lublin stał mi się bliski. Tym razem za sprawą bardzo osobistą. Moje spotkanie z miastem zatoczyło swoisty krąg - nauka, duchowość, poezja, miłość. Tak, zgadzam się z przedmówcą "Lublin ma w sobie coś magicznego" :) Serdecznie witam...Potwierdzam
Lublin ma coś w sobie magicznego. Ten niepowtarzalny nigdzie indziej klimat. Jakby miasto stworzone dla poetów :)Lubię Lublin
Nie wiem, co mnie tu przyciągnęło, ale bardzo lubię Lublin. Byłam w tym mieście tylko dwa razy i zapamiętałam ten dziwny klimat i nastrój (coś z dawnego pisarstwa) tajemniczy, po prostu poezję//