zabrakło sił

author:  daniel tomczyk
0.0/5 | 0


zabrakło sił, by spróbować być bliżej ciebie
za oknem mróz, cicho jest, a księżyc na niebie
śmieje się wciąż, ja w pościeli cichutko siedzę
nie ma tu nic, a miało przecież być tak wiele

mijają dni, na ziemię z drzew spadają liście
tych kilku chwil brakuje, wiem, to oczywiste
tak chciałbym móc na boso pobiec choćby zaraz
gdzie jesteś ty, gdy tylko drogę bym odnalazł

wiem, mało jest prawdziwie coś znaczących zdarzeń
nie dzieje się nic, ja to tylko sobie marzę
otworzę drzwi by wpuścić powietrza świeżego
zaciągnę się, mam jeszcze w paczce ostatniego

nie ma cię tu, a ze mną chyba coś się dzieje
gdy przyjdziesz już szaleństwem z tobą się podzielę
podniosę się i stanę nagi tak przed tobą
nie będzie nic, lecz wszystko zdarzy się na nowo

rozkołysze się świat, a przestrzeń między nami
zmniejszy się tak, aż do zmniejszenia końca granic
zapadnie noc, a gwiazdy nam pod nogi spadną
pozbieram je i do kieszeni schowam każdą

nawlekę i na sznur, na szyję ci nałożę
zaufaj mi, wiem, pewny jestem, to pomoże
nie zginiesz już, na niebie zawszę cię odnajdę
gdy w każdą noc mnie będziesz budzić swoim światłem

wiem teraz już, że wiedzieć przecież nic nie znaczy
cokolwiek jest i tak to minie, nie inaczej
wiem teraz już, że przecież mam tu tak niewiele
za oknem mróz, mijają dni a świat szaleje

zabrakło sił by spróbować być bliżej ciebie
smutno tu tak, jest cicho, księżyc na niebie
śmieje się wciąż, a ja w pościeli cicho siedzę
nie ma już nic, choć miało przecież być tak wiele



 
 
COMMENTS