Archeologia

5.0/5 | 5


Wykopuję z otchłani białe kości zdarzeń.
Wyciągnięte na powierzchnię,
połyskują na nowo swoją
utraconą skórą.
Nie strawione jeszcze przez czas,
choć od dawna nianapinane,
lekko wijące się ścięgna wspomnień,
szarpnięciem, zmuszają do spojrzenia
wstecz.
Tam jeszcze ciągle stoją łatwowierni, wierzący w zmartwychwstanie.
Oni najbardziej boją się miłości.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
17.10.2023,  Kandr

My rating

My rating: